W ostatni dzień majowy dzieci i młodzież ze świetlicy "Nasz Mały Świetlik" w Żabcach wzięły udział w wycieczce do Warszawy. Głównym punktem programu był 18-sty już Piknik Naukowy Polskiego Radia i Centrum Nauki Kopernik. Młodszym towarzyszyli wolontariusze, którzy na co dzień wspierają działanie świetlicy.
![]() |
Pomimo wczesnej godziny wszyscy stawili się punktualnie na miejscu zbiórki - a niektórzy dużo,
Szybka fotka podczas postoju na obwodnicy Mińska Mazowieckiego.
Pierwszy celem wycieczki był Sulejówek, gdzie mieści się muzeum Józefa Piłsudskiego. Dojechaliśmy nieco wcześniej, więc po podróży wybraliśmy się na spacerek wokół posiadłości Milusin.

Niektórzy spoufalili się do tego stopnia, że pozwolili sobie wejść staruszkowi na głowę w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Starsi przyglądali się zachowując dystans lub - skupili swoją uwagę na innych "obiektach".
O godzinie 10 pan kustosz zaprosił nas do domu Piłsudskich. Na terenie posiadłości o wdzięcznej nazwie "Milusin" tworzone jest Muzeum Józefa Piłsudskiego. Obecnie udostępniony zwiedzającym jest tylko odrestaurowany dworek. Otwarcie całości przewidziane jest na rok 2016.
Takiego skupienia i uwagi życzyłby sobie podczas lekcji niejeden nauczyciel historii. Wynika z tego, że przewodnik mówił same ciekawe rzeczy i robił to naprawdę doskonale .
Wychodząc spotkaliśmy psa o imieniu PIES. Takie imię też nosił ulubieniec Marszałka Józefa Piłsudskiego, który według przewodnika zginął i po prawie 90 latach wrócił na stare śmieci. Niestety nikt z nas nie uwierzył w tę bajkę twierdząc, że to podróbka a dodatkowo odkryliśmy, że tak naprawdę rzekomy pies w rzeczywistości jest suką.
Po wizycie w Sulejówku przejechaliśmy do Warszawy, gdzie szturmowaliśmy Łazienki - Królewskie Łazienki. ,
Niedowiarki bardzo szybko przekonali się, że w Łazienkach może być pięknie.
Nieopodal - przed Belwederem - spotkaliśmy znajomą postać. Tak to ten sam dziadek! Tak to marszałek - tutaj jakiś smutniejszy - no, ale w pobliżu nie widać jago córek, które towarzyszyły mu na ławce w Sulejówku. Widok naszych dziewczynek chyba go nieco ucieszył.
No i w końcu wejście na Stadion Narodowy, gdzie odbywał się piknik Naukowy. Temat tegorocznego pikniku to

To, co się tam działo jest nie do opisania, zdjęcia też tego nie pokażą. Tam trzeba było być i zobaczyć na własne oczy, poczuć i posłuchać...
zresztą sam widok korony stadionu i trybun robi piorunujące wrażenie - no nie!?
Nasz wyjazd odbył się dzięki Fundacji PZU i Polskiej Fundacji Dzieci i Młodzieży oraz wsparciu Gminy Międzyrzec Podlaski - ze środków których funkcjonuje żabiecka świetlica. Wycieczka rozpoczęła jednocześnie działanie pod tytułem "Pokaż, co masz na strychu - wystawa staroci". W okresie wakacji nasze patrole przejdą od domu do domu w poszukiwaniu starych przedmiotów. Jak już ich nieco uzbieramy, będziemy tworzyć nasze muzeum.














Brak komentarzy:
Prześlij komentarz