16 września miała miejsce comiesięczna zbiórka sołtysów.
Wójt nieobecny, bo się szkoli jak być jeszcze lepszym wójtem, podobnie jego
zastępca, doradca i sekretarz w jednaj osobie – Kurkus. Spotkanie poprowadził
nadkierownik Mikołajczuk. Po kurtuazyjnym powitaniu głos zabrał - zazwyczaj
spokojny - sołtys Rogoźniczki. Tym razem
wzburzył się, bo zamówił z funduszu sołeckiego rębak - mija termin opłaty
faktury a skarbnik się stawia i odmawia płacenia, bo coś tam źle zaplanowano na
kontach księgowych. Sprawa będzie czekać na powrót wójta.
Kolejny problem poruszony przez sołtysa Chodzińskiego
dotyczył dożywiania dzieci ze szkoły w Rogoźnicy, korzystających z opieki
GOPS-u, które nie otrzymały jeszcze żadnej decyzji. Z tego co zrozumiałem to
nowa dyrekcja powiedziała, że jak brak decyzji, to nie mają po co iść po obiad.
Tak jak od trzech miesięcy - rusza dostawa kruszywa na drogi
gruntowe. Tym razem to pewne, że prace ruszyły, bo w Rudnikach wysypano już
jedną drogę z tym, że według pani sołtys nie tą, co trzeba. Podobnie zmierza do
ogłoszenia przetargu na garaż w Rzeczycy i może już na wiosnę najnowszy
samochód ogniowy będzie stał pod nosem strażaków. Z innych zażaleń to problem z
opieką nad dziećmi w autobusach szkolnych
szczególnie odczuwalny na trasie Utrówka – Rudniki.
A poza tym. Budowa dróg opóźnia się, bo ciągle geodeci nie palą
się do roboty. Według wójta radni podjęli uchwałę o referendum z naruszeniem
prawa, w związku z czym Kapłan ją zaskarża. Jeszcze i kilka innych pomniejszych
spraw i sprawek wypłynęło w czasie debaty.
Spore emocje i wiele pytań do skarbnika, było przy
planowaniu inwestycji z funduszu sołeckiego na przyszły rok – mimo nawału
spraw, chłopina cierpliwie tłumaczył zawiłości systemu finansowania funduszu
zainteresowanym sołtysom jeszcze długo po oficjalnym zakończeniu spotkania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz