wtorek, 19 lutego 2013

Parszywy tydzień


Trzy pogrzeby w jednym tygodniu. Ziemską wędrówkę zakończyła 92 letnia babcia, dalszy sąsiad w wieku przedemerytalnym i tragicznie zmarły 19 latek. To tylko te, w których brałem udział. Moje zmysły odbierały też doniesienia o innych tragediach – o przelatujących nad głowami asteroidach i eksplodujących meteorytach.
W obłokach czarnego nastroju nie idzie opędzić się od niektórych myśli, refleksji i pytań: W imię czego?  Jaki to ma sens? Dokąd zmierzamy? Po co nam to, czy tamto. Oprócz przemyśleń natury osobistej, do głowy dobija się  na przykład takie pytanie: Gdzie to ja ostatnio słyszałem o  narodzeniu się dziecka?  No tak było całkiem niedawno. A wcześniej? – nie przypominam sobie.
Nasze wsie się wyludniają i nie powstrzymują tego kolejne kilometry asfaltu, pustoszejące szkoły, które jeszcze nie tak dawno wznoszono wspólnym społecznym wysiłkiem, linie telefoniczne, nitki wodociągów z oczyszczaniami i kanalizacją razem wzięte. Nowe i te wyremontowane świetlice z wyposażeniem, o jakim wcześniej nikt nie marzył. 
Ci którzy zdecydowali się tu nadal egzystować - w większości zamknięci  w obrębie getta swego domostwa, rozemocjonowani  do czerwoności losami bohaterów kolejnych seriali albo gier komputerowych, wegetują wyłączeni z życia społecznego i kulturalnego z jedyną wartością jaką cenią nade wszystko - umiłowaniem świętego spokoju.  Małżeństwa unikające macierzyństwa w imię komfortu życia i opatrznie rozumianej potrzeby dobrobytu.
Cóż towarzysze idziemy w nowoczesne. A co nas czeka, jak już tę super nowoczesność osiągniemy. Jak każda rodzina będzie miała 2-3 samochody i domek nad mazurskim jeziorem albo w górach do wyboru? Jak nasze liche ziemie pokryją hektary dostojnie czarnych i gładkich jak lustro autostrad?

PS. Szczęśliwie najgłębsze ciemności czasami rozświeca jasny promyk – Sebastian (drugi z poszkodowanych 19 laków) wybudził się ze śpiączki. Jak na poniedziałek po parszywym minionym tygodniu to cudowna wiadomość. No to do roboty!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz