poniedziałek, 20 stycznia 2014

Pierwsza w tym roku sesja sołtysów


Gospodarzem styczniowego spotkania był nowy niby-wójt,  niby-komisarz Krzysztof Adamowicz. Podczas spotkania włodarz nie siedział za stołem prezydialnym a z nami - przy stolikach. 

Co prawda jest to działanie marketingowe - niemniej jednak łatwiej jest rozmawiać z gościem, który potrafi nawet taki niewielki dystans zniwelować. Od dawna zastanawiałem się, kiedy ktoś zdecyduje się wywalić tę trybunę zajmującą prawie 1/3 powierzchni i tak niewielkiej sali konferencyjnej naszego urzędu.

A teraz w telegraficznym skrócie o konkretach

Urząd Marszałkowski wysyła z przyjacielską wizytą kontrolę sztandarowej inwestycji gminy – kanalizacji w Berezie. Zgodnie z harmonogramem do połowy  tego roku przedsięwzięcie powinno zostać zamknięte, w innej sytuacji może zaistnieć konieczność zwrotu dotacji.
Przy okazji wrócono do pomysłu Kapłana (a przynajmniej przez niego propagowanego), by wybudować gminną oczyszczalnię i nie płacić 800 tys. haraczu miastu. Według rozeznania Adamowicza budować będzie można, ale wyłącznie za swoje pieniądze, bo nikt nie da dofinansowania na oczyszczalnię obok której funkcjonuje inna wykorzystywana w ok. 20%.
Fundusz sołecki za 2013r.  został wykorzystany w 90% i wszystkie zaplanowane inwestycje zostały zrealizowane. Kilku sołtysów pomściło jednak na kolosalnie drogie i szkaradne place zabaw, jakimi gmina za te pieniądze ich uszczęśliwiła.
Ujęcie wody w Halasach ciągle zagrożone widmem zamknięcia. Zgodnie z najnowszymi wyliczeniami, gdyby do tego doszło, to połączone siły ujęć w Rogoźnicy i supernowoczesna stacja w Rzeczycy nie zdołają dostatecznie napompować wodociągów. Znowu wraca pomysł spięcia wszystkich gminnych wodociągów i ujęć zewnętrznych w zamknięty obwód - ale o tym słyszę od 6 lat.
Skarbnik szuka miliona. Pełniący obowiązki wodza postawił sobie a przede wszystkim skarbnikowi zadanie znalezienia w budżecie ok. miliona złotych na inwestycje. Z tego co pamiętam, to cięcia szykują się w administracji urzędu oraz bibliotekach i kulturze. Już wspominałem, że rok wyborczy ma swoje prawa i wymagania. Przeciętnego wyborcy nie interesuje zbytnio to, co się dzieje w urzędzie, szkołach, kulturze - on oczekuje namacalnych efektów zmian w swojej miejscowości: dróg, przepustów, przystanków i chodników, w dalszej kolejności świetlic i innych spraw dla ducha.
Milion kary za nieopodatkowane drogi. W ubiegłym roku taka groźba wisiała jeszcze nad gminą i była sztandarowym orężem Kapłana w rozliczaniu ekipy Michaluka. Póki co - nowa władza deklaruje, że już tylko grozi nam z tego tytułu 50 tys. odsetek a i w ich sprawie zamierzają negocjować z ministerstwem finansów. Osobiście nawet wierzę w powodzenie tej akcji, w którą zapewne zaangażowały się różne siły polityczne regionu. 
Odbiór śmieci ruszy w lutym. Pod koniec stycznia planowane jest rozstrzygnięcie przetargu. Pierwszy został unieważniony, bo oferty przekraczały wysokość zabezpieczonych środków. Prawdopodobnie kolejny nie będzie  wiele tańszy, jednak gmina - a dokładnie radni - muszą być konsekwentni, bo w ubiegłym roku to oni torpedowali próby podniesienia stawek opłat do kwoty cen rynkowych argumentując to troską o pieniążki drogich im mieszkańców. Gdyby teraz musieli podnieść stawki  do kwot realnych (nawet o 100%) strzeliliby sobie w stopy. Dlatego Adamowicz zadeklarował chęć utrzymania opłat za śmieci na dotychczasowym poziomie dopłacając do tego z budżetu gminy nawet, jeśli ustawa stanowi inaczej. Jednocześnie duże nadzieje wiązane są z powołaniem zakładu komunalnego przez Międzygminny Związek Komunalny. Funkcjonowałby on na bazie istniejącej sortowni odpadów. Tymczasem, jeżeli ktoś ma bardzo pilną potrzebą odebrania nieczystości z jego posesji, to może ją zgłosić do gminy i będzie zorganizowany odbiór interwencyjny.
5 protestów poreferendalnych zgłoszono do organów sądowych. Rozstrzygnięcie ich ma nastąpić 29 stycznia.
ARiMR utrudnia wydawanie paszportów zwierząt. Sołtysi zwrócili się z prośbą o interwencję w sprawie skomplikowanych procedur uzyskania paszportów (głównie bydła). Wielu hodowców musi jeździć do Białej nawet dwukrotnie, by dopełnić wszystkich formalności związanych z rejestracją.
Odszkodowanie za mienie okradzionej świetlicy w Pościszach. Ubezpieczyciel uznał jedynie wypłatę kwoty 19,5 tysiąca z 60 tys. poniesionych strat. Podobno polisa nie obejmowała zgromadzonego tam sprzętu elektronicznego. Trwają wyjaśnienia.
Gmina Międzyrzec głównym beneficjentem środków Starostwa. Komisarz pochwalił się, że 22% środków, jakie powiat zamierza przeznaczyć na inwestycje wspólne z gminami, trafi do nas. 
Roszady etatowe – Z końcem grudnia z pracy dla gminy zrezygnował jeden z prawników, drugi jest na wypowiedzeniu. Dorota Herda ma już unieważnione przez wojewodę wszystkie dotyczące jej decyzje wydane przez Kapłana oraz korzystny wyrok sądu I instancji. Trwają procedury odwoławcze złożone przez poprzedniego wójta.

I tak oto upłynęło nam te jakże obfite w treści spotkanie. Jedni z nadzieją na lepsze funkcjonowanie gminy inni utwierdzeni w pewności, że tak będzie a jaszcze inni zgrzytając ze złości zębami i głową pełną  czarnych scenariuszy - rozjechaliśmy się do naszych wiosek.

1 komentarz:

  1. No proszę ,razem z ludem przy jednym stoliku. Szkoda, że będąc wiceprzewodniczącym RG zasiadał na trybunie. W temacie szukania oszczędności mam nadzieję, że dyrektor LO nie pozwoli na zabieranie pieniędzy z bardzo niskich budżetów kultury i bibliotek. Wszak nie samą drogą rolnik żyje.

    OdpowiedzUsuń